Facebook
From Crippled Stork, 6 Years ago, written in Plain Text.
Embed
Download Paste or View Raw
Hits: 287
  1. Pewnej soboty w marcu wyszedlem sobie pobiegac. Bieglem wzdluz takiej drogi nieopodal lasu. Biegnac zauwazylem w oddali w rowie taka mala, brazowa kulke... Zblizajac sie zauwazylem, ze to zwiniety w klebek szczeniaczek, ktory trzasl sie z zimna... Zatrzymalem sie przy nim, a ten biedak podniosl glowke i zaczal mnie obserwowac takim proszacym wzrokiem. Staralem sie podejsc do niego, ale ten niepewnie robil jeden krok w tyl i dwa do mnie .... :) az wkoncu udalo sie podejsc do niego, ten zaczal mergac ogonem jak szalony, lizac moje dlonie i przewrocil sie na brzuch, aby go glaskac :) bylo po nim widac, ze jest bardzo podekscytowany i szczesliwy oraz ze sie cieszy. Zadzonilem po matke, zeby przyjechala po nas samochodem. Ostatecznie psiak wyladowal u kuzyna :) nadalem mu na imie Dingo, dzisiaj to duzy pies.