Facebook
From Mepsien, 7 Years ago, written in Plain Text.
Embed
Download Paste or View Raw
Hits: 238
  1. [1.?] Cofnięcie akcji CK
  2.  
  3. O kurde, od czego tu zacząć...
  4.  
  5. Postać:
  6. Kyle Jallywall, moja wcześniejsza postać, o której już wspominałem w mojej aplikacji na magię bezróżdżkową, daleki kuzyn mojej aktualnej postaci, Acaelusa Jallywalla. W momencie śmierci miał około lat 18, teraz miały ich 22. Z charakteru... Nie jest to istotne, zważywszy na to, jak bardzo zmienił się on po jego przemianie w wampira, co zdarzyło się zaledwie rok/dwa przed jego śmiercią. Jako wampir był on wyprany z emocji, mniej empatyczny, bardzo oschły, można jego zachowania porównać do depresji, co nie jest niczym dziwnym, gdyż Kyle przez całe życie nienawidził wampirów, a ostatecznie sam się nim stał.
  7. Umiejętnościami specjalnymi postaci, oprócz standardów, takimi jak szybkość, siła i tak dalej, uwarunkowane bycie wampirem, była niezwykła znajomość eliksirotwórstwa i eliksirowarstwa. Oczywiście bardzo zablokowana, poprzez strach przed ogniem, wymaganym w tej sztuce. Nie najgorszy transmutant, za pomocą tej dziedziny magii nadrabiał swoje braki w innych. Przed śmiercią był Aurorem, do czego szkolonym był już za młodu, jako Młodociany Auror. Była to bardzo rozbudowana postać, o której mógłbym wiele mówić, a to i tak byłoby za mało. Gdzieś mam zapisaną starą kartę tej postaci, mogę ja przesłać w następnej wiadomości. Tak samo spis zgód, jakie uzyskałem na niej.
  8.  
  9. Zdarzenie śmierci:
  10. W dużym skrócie, po śmierci postaci wampira gracza merlni0, jego wiwerna trafiła w okolice Hogsmeade. Kyle chciał ją okiełznać (miałem nawet zgodę od ARP Eryka na to, iż wiwerna będzie się mnie słuchać itd.), jednak zakończyło się to jego śmiercią, z mojej woli.
  11. Argumentacją tego czynu, którego szybko pożałowałem, była kreacja tej postaci dalej, jako ducha-boga,  który jako eteryczny byt „żyjący” wiecznie oglądałby sprawy ludzi i mieszał w nich, co dość mocno pasowało do postaci Kyla, zwłaszcza po zostaniu przez niego wampirem. Zgodę na uśmiercenie mojej postaci zyskałem od emila, a także napisałem o zgodę ducha. Uznał on, iż o duchu porozmawiamy po śmierci postaci, a gdy już takową akcję odegrałem... uznał, iż wampiry nie mogą powracać jako duchy. W ten sposób straciłem najlepszą postać, która kreowałem od 1 OOC aż po dorka, grając na niej po kilka godzin codziennie. No cóż, byłem ostro o to wkurzony, a też nieco smutny przez to, że no cóż, straciłem tą postać dosadnie.
  12. Moja apelacja i dowody iż skoro wampir może podzielić duszę (tworząc horkruksa) i żyć z jego połową, powinno być równoznaczne z tym iż jakiś ślad jego duszy może pozostać na ziemi (bo taka jest oficjalna definicja ducha wg.JKRowlinh) nie uzyskało efektu, odpowiedzi na te argumenty nie uzyskałem.
  13. Dalej po tym chciałem cofnąć tą akcję, że chociaż tak to odratuję, no ale odczułem, że skoro dostałem zgodę na CK, a moja prośba o ducha została odrzucona w ten sposób, to nie mam nawet szans co do apelacji. Jednak no cóż, patrząc na to, jakie cofnięcia CK pojawiają się na haplu, pomyślałem, że co tam, spróbuję.
  14.  
  15. Wyminięcie śmierci:
  16. Ciało Kyla zostało znalezione spalone praktycznie na wiór, wręcz niemożliwe do rozpoznania, a odnaleziono go tylko dzięki temu, iż wysłał on specjalne kamyczki, które zmieniały barwę na standardową z chwilą jego śmierci (wyjaśnienia na dole apelacji) do Aurorskiej Drużyny, która go odnalazła.
  17. A więc teraz, jak można byłoby to zmodyfikować... Kyle, jako mistrz intryg specjalnie powysyłał oszukane kamienie do wszystkich, aby te w danej chwili zmieniły barwę i upozorowały jego śmierć. Jako nie czujący i nieempatyczny byt, wampir, nie miał on pod ostatnie dni życia problemu z piciem krwi innych osób, dlatego też wstrzyknął truciznę w mugola, który nie mógł przeżyć przemiany w wampira, umierając, jego ciało pdostawił pod siedlisko wiwerny i spalił na wiór, a zaraz po tym zniknął, odszedł.
  18. Argumentacją zniknięcia było to, iż Kyle nienawidził siebie za to, czym się stał (tak odgrywałem postać), a więc nie chciał on ranić innych osób, gdyż nawet przestawał odczuwać sympatię do swojej narzeczonej, przez co wolał zostać uznanym za zmarłego, niż ranić im tym, czym się stał i tym, jak by ich traktował. Dlatego też uciekł, a o pomoc poprosił swoją dalszą rodzinę, która była w posiadaniu Ukrytej, Rodowej Posiadłości Rodowej Jallywallów, na terenach Polski, gdzie ten ukrywał się i dalej prowadził swoje życie.
  19.  
  20. Kreacja postaci i argumentacja:
  21. Kyle Jallywall coraz bardziej pochłaniając się w wampiryzm, zaczął akceptować swoje „prawdziwe Ja”, stając się tym, czego najbardziej się obawiał – maszyną do zabijania, monstrum, które budzi strach i przerażenie. Jego moce wampira wraz z wiekiem rosną w siłę, a więc ten szlifował swoje umiejętności, siejąc strach w okolicznych górach, przyczyniając się też do kompletnego ukrycia rezydencji, gdyż okolicznie mieszkający tam ludzie zaczynali mówić o bestii tam grasującej. W końcu Kyle powrócił na ziemię Wielkiej Brytanii, aby odpłacić pięknym za nadobne. Silniejszy, okropniejszy, bez poszanowania dla ludzkiego życia, aby zemścić się na tych, którzy doprowadzili go do tego stanu, gdyż sam, zapatrzony w siebie i swój wampiryzm, nie widzi tego, iż sam stworzył z siebie potwora.
  22. Moja postać mogłaby zostać wykorzystana także do większego Eventu z wampirami w rolach głównych, zebrał on okolicznych wampirów zamieszkujących Polskę, przyszedł wraz z ich gromadą, zaczął robić masowe mordy i przemiany, więc można byłoby też rozruszać Aurorów, Brygadę Uderzeniową, może Amnezjatorów wśród mugoli itd., dlatego też moje odzyskanie postaci nie byłoby tylko kwestią, że ja tak chcę, a także można byłoby to dobrze wykorzystać.
  23. Co do Argumentacji, to pomijając już moją ogarniętość, o której mogłeś się przekonać już widząc moją wcześniejszą aplikację, a teraz upewnić się, widząc dość ciekawą kreację postaci, nie będąca nijakim odzwierciedleniem mnie (Jak większość pierwszych postaci nowych graczy, gdyż to była właśnie moja pierwsza postać.), no i tak dalej i tak dalej, lanie wody. Oprócz tego moim argumentem, chociaż można uznać to za płacz, co może się wydawać nieco żałosne, ale sobie o tym wspomnę, to o fakcie iż, no trochę średnio było z tym duchem, że nie uprzedzono mnie o tej niemożliwości, heh. Pominę tutaj argumenty wymienione w międzyczasie, jak możliwość stworzenia Eventu i tak dalej. Dodam na koniec, iż posiadam wolny slot, na którym mógłbym mieć postać (limit 3 postaci, posiadam 2). No cóż, to chyba tyle z mojej argumentacji, nieco jestem nią zawiedziony, zważywszy na to, iż wymieniłem może z 4... No ale bywa.
  24.  
  25.  
  26. No cóż, skoro Eryk może sobie cofnąć akcję śmierci swojej postaci, spowodowanej nieaktywnością, od tak na pstryk, nie będąc w tym czasie nawet ARP (Gdyż jego funkcję w tym czasie pełnił merlin0), to prowadźmy tą falę absurdów dalej. Nieważne jak śmieszna i niedorzeczna jest moja aplikacja, z czego zdaję sobie sprawę, to i tak trzyma się lepiej kupy i ma lepsze uzasadnienie, niż magiczne reinkarnacje Herpona, czy (jak mówią plotki), podmiana Herpona na Anne... Poważnie? ”Hapel, whats wrong with you?”, jak powiedział jeden z graczy. Dlaczego coś takiego, co powoduje nawet do odejścia starych graczy hapla, przechodzi dalej? Pomyślcie czasem o innych graczach, kurde, Eryk nie jest pierwszym, który stracił postać. W dodatku sam ustanowił nieaktywność jako możliwość uśmiercenia postaci, a nie przestrzega tego i wymiguje się każdym, nawet najabsurdalniejszym sposobem. Moja aplikacja (stanowczo za długa...) miała jedynie pokazać, że ARP to nie jedyni gracze, a wszyscy powinni być traktowani równo. Skoro jeden gracz może stracić postać, do której się przywiązał, to czemu Administrator nie może się z tym pogodzić i tak bardzo broni się od tego rękami i nogami?
  27. Nie oczekuję akceptacji tej prośby, gdyż nie miała ona na celu być prawdziwą aplikacją, jak już powiedziałem.