1. Trace Francis to dość młody wariacki, bo rok jego poczęcia to 1992. Urodzony w jednym z miast w stanie Missouri, a dokładniej Columbia. Pochodzący z dobrej, bogatej rodziny, która zawsze potrafiła mu fundować każdą jego zachciankę, a sam był niewdzięcznikiem i zawsze chciał więcej. Można więc wywnioskować, że jako nastolatek był zadufanym w sobie, aroganckim gnojkiem. Wszystko zmieniło się kiedy jego rodzina straciła majątek. Trace zmienił się o 180 stopni, stając się z niewdzięcznego dziecka w miłego, uczciwego i szanującego wszelkie wpojone mu wartości chłopaka. Kiedy jego rodzina miała problemy, potrafił po szkole zawsze chodzić do pracy, aby zarobić trochę gotówki i dołożyć się do czynszu czy też innych rzeczy, których potrzebowali aktualnie jego rodzice. W młodości bardzo interesował się fotografią, którą z resztą interesuje się do dzisiaj oraz jazdą na deskorolce, przez co na jego ciele poza duża liczbą tatuaży, można zauważyć również dużą liczbę blizn. Do Los Santos przybył w wieku 19 lat w celu rozpoczęcia studiów, z których ostatecznie zrezygnował na rzecz różnego rodzaju imprez i libacji alkoholowych - krótko mówiąc, powrócił do nawyków z młodości stając się ponownie aroganckim, nieodpowiedzialnym dużym dzieckiem. Mimo iż został wychowany w dobrej rodzinie, ciężko po nim to poznać, gdyż krótko mówiąc potrafi często z siebie zrobić debila i wpaść w niezłe gówno. Na dzień dzisiejszy zajmuje się fotografią i na ogół pracuje jako niezależny kamerzysta. Sesje fotograficzne, klipy wideo, reklamówki, teledyski to dla niego codzienność. Mimo iż nie ukończył żadnej poważniejszej szkoły i jest uważany za chłopaka bez ambicji, uparcie dąży do osiągania swoich celów i spełniania marzeń. Na ogół mimo ciężkiego charakteru, da się go lubić i spędzić z nim miło czas. Poza fotografią, jego największą pasją są tatuaże, których ma dosłownie masę na swoim ciele. Wrzuca na nie dosłownie wszystko, te ważniejsze dla niego tatuaże i te kompletnie bez sensu, można więc o nim powiedzieć, że jest człowiekiem brudnopisem.