Flynn od dzieciaka był inny. Zawsze uwielbiał kiedy komuś innemu działa się krzywda, przez to w szkole nie umiał znaleść sobie przyjaciól. Przez to, czuł się osamotniony, z resztą matka alkocholiczka z każdym dniem utwierdzała go w przekonaniu że jest nikim. Jego Ojciec starał się go wspierać, jednak pewnego dnia po prostu zniknął. Tak jakby zapadł się pod ziemie. Flynn wtedy miał 14 lat i to utwierdziło go w jego przekonaniu ze ludzie to potwory. Z trudem przebrnął przez lata młodzieńcze, oczywiście nie obyło się bez wpadnięcia w zle towarzystwo które sprawiło że pił i palił. kiedyągnał pełnoletniość postanowił odszukać ojca. W tym celu wyleciał na wyspę, ponieważ wiedział że w jego rodzinnym mieście nie ma co szukać. Kiedy Flynn miał 21 lat, mineło 3 lata od poszukiwań. W między czasie jego matka się przepiła, Uważał ją za śmiecia więc nawet nie poleciał na pogrzeb. poszukiwania trwały, trwały przez długie lata. Niestety w wieku 24 lat Flynn poddał się narkotykom, i z tego powodu zadłużył się u gangsterów. Kiedy przyjechali do niego odzyskać dług odpowiedział że nie ma nic, i jak to sie kończy w takich momentach, został pobity do nieprzytomności. Kiedy leżał na ziemi gangsterzy zaczeli gdzieś dzwonić, nie wiedział gdzie jednak jedynie usłyszał słowa, Szefie, skończylismy z nim, już się nie musisz martwić swoim synem. Flynn zamarł w środku. Wreszcie po latach poszukiwań wpadł na trop swojego taty. To dało mu motywacje. Kiedy gangsterzy odjechali, Flynn mimo połamanych wszystkich żeber i jednej nogi doczołgal się do telefonu i zadzwonił na pogotowie. Przez miesiące dochodził do siebie. Teraz sam nie wie co ze sobą zrobić, Postanowił zalożyć własny gang oraz zostać bossem narkotykowym, żeby dowiedzieć się kto go pobił, oraz w głebi duszy trzymał swój najwazniejszy cel, znaleść ojca...