Dzieło Minerwy Troche to jak Draw My Life ale słowami, niby nic ale ta zła częsć juz za nami, wczesniej byłem szczeniakiem, latałem za laskami. Potem pierwsza i poważna dupa czułem się jak kami. Poważnie się zrobiło a nie lubię spiny, bo gdy komus dupe sciska, to dostaje przepukliny. (ha ha) Co kilka godzin robimy przerwy, żeby złagodzić nerwy, i przy tym zdobyć werwy, by zachwycać się Dziełem Minerwy. Nie mam już czasu żeby martwić się fejkami, bo gdy sad time przychodzi to ziom uderza litrami. Razem niepokanani, szkalowani, może lubiani a dorosle życie stoi otworem przed nami. Nie chodzi mi o przekaz żaden, ani mądrosci. Ja tu tylko stoje. Opowiadam czesc całosci, krótkiej historii, której jestem bohaterem, bo obiecałem sobie i rodzinie, że nie zostanę zerem. Jestem młody, z talentem wielkim. Nie ma mowy, zebym kiedys spadł z belki. (za to ty) Jestes leniwy, twój sukces to zwidy, bo gdy ja pisałem teksty ty sie traciłes do reszty. Typie Zejdź na nogi, przeskocz własne progi a może osiągniesz więcej niż w pracy wymogi. Jestem srogi, dla typów co nie mają swojej drogi, tak jak Choji, więc czasem poswięć wysiłkowi pare godzin.