Nienawiść do Mexico tak zostałem wychowany Ten kto z nimi trzyma na zawsze jest przegrany Nienawiść do Mexico tak zostałem wychowany HWDM, HWDM. Świat za murów nie taki kolorowy By nienawidzić mexów znów miałem powód nowy Rap hardcorowy tak bardzo Mimo to mulciaki do tego się garną Klej karton bij to, o nic nie martw się nie warto O pardon handlarz Szatan zbyt surowy Za kasę marną Zjeba bić jesteś już gotowy? Wybij sobie z głowy szukać na prerii pracy Chuj idzie na łatwiznę, bo zarobić nie potrafi Przekonasz się dopiero gdy bliskiego przez Mexów stracisz Lecz są i tacy co przyjmują blaty Wszystko idzie załatwić Jak parę trzy zapłacisz Mexy na zmianie i masz już przechlapane Wpierdol za chęć do życia Wiesz co jest grane? W mordy jebane kurwy rozjeżdżałbym walcem Nie wymagam wiele o swoje walczę Uważam by chwile warte przeżycia najbardziej Niczym woda nie przeciekły mi przez palce Kombinuję jak mogę żeby było łatwiej Pamiętam że na dołku dechy twardy chleb ze smalcem Niczym nie gardzę braciszku z fartem Postawiłem wszystko na jedna kartę Mówię co czuję o czym myślę i co widzę Moich ludzi kocham a Mexów nienawidzę Elo