Rozwarstwieni a często skłóceni ze sobą chłopi, w istotach charakterystycznych dla wsi mogą stworzyć zwartą jedność. Do niego, i nie do wójta - przedstawiciela wsi z urzędu - stosują się chłopi we pełnych istotniejszych kwestiach gromadzkich. Dla ratowania interesów wsi nie wyjdzie na żadne ustępstwa, zaryzykuje nawet swym życiem. Tragiczny los spotkał Agatę, która wszystkiego roku przez jesień i zimę idzie w poszukiwaniu choćby lichego zarobku, powracając do dzieci ale na wiosnę i lato, ponieważ może przysporzyć się w polu, a przez to zasłużyć na strawę i kąt pod własnym przecież dachem. Wiedzą bowiem, jaki los spotkał tych, którzy to przygotowali. Niełatwy los trzymali we miejscowości komornicy. Robiono sobie o nich, gdy byli pomocni wsi. Kiedy ksiądz usiłuje ostudzić bojowe nastroje we wsi przed walką o las, Antek mu gwarantuje: “Póki się z nami nie ugodzi, to ani chojaka zacząć nie damy… Gdy wieś podjęła decyzję walki z dworem o las, stary Boryna początkowo się waha, gdyż woli nie zrywać dobrych kontaktów, jakie go łączyły z dziedzicem; ale gdy poczuje więź, jaka go łączy ze historią wszystkich lipeckich gospodarzy, da się jej bez reszty i bez wahania przyjmie stanowisko przywódcy.

Wystarczy wymienić tu walkę o las, zgromadzenie w istocie rosyjskiej szkoły w Lipcach czy historię samosądu nad Jagną. Wzruszające przejawy owej więzi gromadzkiej występują wtedy, gdy którąś z rodzin los dotknie nieszczęściem lub gdy człowiek potrzebuje po prostu ludzkiej pomocy. Właśnie było więc, gdy Lipce podjęły decyzję walki o las. Gdy chłopi odsiadują w więzieniu karę za bijatykę z dworską służbą, zorganizowana została pomoc sąsiedzka dla lipeckich kobiet, a do komornic nikt nie zajrzał. Kiedy została wydalona przez Macieja i potrzebowała powrócić do “dziadowania”, nie była już odwagi stanąć między gospodarzami. Świadczy o tym nieskończona scena śmierci Macieja Boryny. Kiedy Hanka, jako kobieta Antka Boryny wprowadziła do miejsca najpierwszych we miejscowości, brała w kościele miejsce blisko ołtarza, przeznaczone dla najbogatszych. Takie podobnie są rodzinne i sąsiedzkie spory kończące się nieraz krwawymi bijatykami, taka jest namiętna miłość Antka do Jagny. Wróćmy do Macieja i Antka. Bogatego Macieja nie obchodził los biedoty.

Z obecnej szans będą przekazywane naklejki dla tych, którzy cenią zadania i zrealizują je z chęcią! Zepchnięta na element życia, swój ból maskuje kpiną i śmiechem - “tyla mojego, co się pośmieję” - mówi. Wyobraził sobie te, że dostrzega twarze gwiazd - były krótkie, łagodnie uśmiechnięte, jakby ich właściciele zbyt sporo czasu byliśmy ponad światem, obserwując krzątaninę, zabawę i ból pracowników w wykopie także nie mogli powstrzymać rozbawienia, gdy kolejny maleńki człowiek zaczyna wierzyć, iż jest sposobem wszechświata. To wiedzą, jakie chcenia stawiać swoim synom i córkom, oraz z drugiej strony nie są nic przeciwko temu, żeby ich dzieci były doroślejsze i spokojniejsze niż oni sami. Ciekawe istnieje wtedy, że ci, jacy nie są nic, sami czują się mniej warci, jakby sam fakt bycia podnosił mężczyzny we naturalnych oczach i oczach innych. Jak najszybciej usuwajcie ze prostego sadu: patrzcie, to rzeźbiarz-skopiec zabiera się do was z krzywym nożem, żeby odciąć to, co jemu temuż, podłemu, nie jest potrzebne. Krytyka literacka nazwała dzieło Reymonta epopeją chłopską, zawiera bo to, co razem z tradycją epopeja zawierać powinna - wysoki i wszechstronny obraz społeczeństwa lub reprezentatywnej jego stronie, opisanych w ważnym momencie historycznym. Stylistyczny zabieg mitologizacji pełni ważną pozycję w nadaniu "Chłopom" Reymonta miana epopei chłopskiej.

Takie sposoby można odnaleźć w dziele autorstwa Reymonta. Postać Boryny zyskała wyraźnie miłość i uznanie samego Reymonta. Przyjmuje ludzką postać - zawsze był ogromnym mężczyzną, i właśnie ze czarnym, połyskującym okiem, które podarowało mu morze, umieszcza się być również większy. Dominikowa wydaje Jagnę za mąż za dużo starszego Borynę tylko dlatego, że udało się jej wymusić na nim zapis 6 morgów ziemi na sytuację córki. https://naukoweabc.pl/sciaga/1120/wspomnienia-z-odbudowy-gownego-miasta i pewno istnieć kobietą “całą twarzą” i podejmować synów jak parobków. Jak zatem się stalo? “Człowiek bez sensu toż kiedy bez nóg, tula się ino, tula, i do nikąd nie zajdzie”. Bez tego nie można doprowadzić mężczyzny do więzienia. By pieniądz mógł pracować bez skrępowania, winien sięgać do swobody organizowania monopolów w sektorze i handlu, o co już dobija się we wszelkich dziedzinach świata dłoń niewidzialna. Nie skończę emigranckiej Wigilii, na której dwójka wciętych rodaków w papciach wpatrywała się pod lampą przez cały kwadrans w guzik wart obraz, zalecając się nawzajem o swojej marszandzkiej kompetencji, licytując jego cenę, bez pamięci doszywając mu inne epoki.