Nadeszła wiosna. Pani Zima na krach odpłynęła; mróz, śnieg i bałwanki ze sobą wzięła. Ze snu się swego budzą zwierzaczki, wiosenny wietrzyk otula krzaczki, na drzewach pojawiają się pączki, a w norce ocknęły się zajączki. - Hej, hej! Czy ktoś z was o tym pamięta, że Wielkanocne nadchodzą Święta? - zawołał głośno zając Kicaczek, kiedy wiosenny wdziewał kubraczek. - Trzeba prezenty już przygotować, aby dzieciaków nie rozczarować! Radzi nam sąsiad, Pan Gruby Miś, aby najlepiej zacząć już dziś. Skorzystać z jego musimy rady - więc: do fabryki czekolady! Już po godzinie wszyscy pracują i czekoladki przygotowują. Jak się zajączki tam uwijają! Jedne wlewają, inne mieszają. I kocioł masy czekoladowej - smacznej, słodziutkiej i jakże zdrowej - po kilku chwilach gotów jest już (no bo Wielkanoc przecież tuż, tuż!). Potem zajączki z ogromnej skrzynki biorą orzeszki, miód i rodzynki. W niebieskim kufrze mają migdały oraz kokosu woreczek cały. - A może by tak dodać jagódki? - zaproponował zając malutki. - Użyjmy także tego dżemiku, który jest w wielkim, szklanym słoiku. Na pomysł jego wszyscy przystali, dżem i jagódki prędko dodali. Ależ słodkości będą wspaniałe - duże batony, cukierki małe! Największym hitem są czekoladki, zapakowane w papierki w kwiatki. Tę masę, którą przygotowały i doprawiły, i wymieszały, leją w foremki różnej wielkości - powstają wielkie serca miłości i czekoladki czymś nadziewane albo kokosem posypywane, czekoladowo-mleczne pisanki i wielkanocne słodkie baranki, małe babeczki lukrem oblane oraz pierniczki miodkiem nadziane. Zgrabnie zajączki je owijają i wstążeczkami przyozdabiają. Słodkie prezenty w koszach składają, potem w spiżarce je zamykają. Kiedy zajączki pracę skończyły, fartuszki zdjęły, łapki umyły, zadowolone na łące siadły i czekoladek czternaście zjadły. - Och, jak to dobrze - mówią do siebie, patrząc, jak chmurki płyną po niebie - że czekoladek mamy tak wiele, by w wielkanocną ciepłą niedzielę wszystkim je dzieciom móc podarować, w ogródkach rankiem móc im je schować... Jeśli w niedzielę więc to czytacie, sprawdźcie w ogródku, czy tam coś macie: może pod listkiem koło sasanek czekoladowy leży baranek?