Imię i nazwisko:Jake Bloody Wiek: [16-25]- 17 Ksywka: Brak Opis wyglądu: Chłopak, 170 cm, 61 kg, Białe włosy sięgające do ramion rozstawione w różne strony, kolor oczu głęboka czerwień, wąskie usta i brwi, blada cera. Ubrany jest w czarny fartuch lekarski (w środku fartucha jest mała kieszeń w której trzyma strzykawkę z lekiem uspakajajającym) nie zapięty przez co widać bluzkę w tym samym kolorze z białym napisem "Can I help?", białe długie spodnie skórzane, czarne męskie kozaki, na lewym ramieniu ma ciętą bliznę ok. 7cm przez jednego z pacjentów którym się zajmował. Podczas snu nosi czarną maskę do połowy twarzy (taką jak Japończycy), (śpi tak bo ma często koszmary a tak neutralizuje krzyki) Jego prawa noga jest sztuczna przez wypadek, nikomu o tym nie mówi. Utrudnia mu bieganie a na dodatek nie może przez nią pływać (chyba, że ją zdejmie) Charakter: Jest spokojną osobą, często daje ludziom ciepły uśmiech niekoniecznie szczery, Stara się być miłym dla każdego ale czasami umie powiedzieć coś niestosownego lub w złym momencie przez co może od kogoś dostać (nie wiedząc dlaczego). Dla niego ludzkie emocje to coś fascynującego uwielbia patrzeć jak inni je okazują. Gdy się zdenerwuje jego oczy stają się lodowate a on odpowiada wszystkim oschle i zagadkowo, w takim stanie jak ktoś go sprowokuje do bójki szybko wyjmuje swoją strzykawkę i gotowy jest ją użyć. (rzadko się zdarza, że się denerwuje) Lubi czytać kryminały i książki psychologiczne, nie lubi kłótni i swojego nazwiska, Jego nawykiem jest dostrzeganie małych detali,na wszystko patrzy ostrożnie, Rozgryza ludzi po zadaniu kilku dziwnych pytań (główne pytanie, które zawsze zadaje Czy jesteś samotny?) Jest sprytny i jest realistą. Nie obchodzi go żadna płeć. Dla swoich pacjentów jest wyrozumiały i wie co powiedzieć, ale kompletnie nie radzi sobie z rozmawianiem z "normalnymi ludźmi". (nie jąka się po prostu nie wie o czym rozmawiać) Najbardziej z jedzenia lubi lody cytrynowe. Talent: Ultimate Psychiatrist Krótka historia postaci: Matka była psychiatrą a Ojciec był nikim, nie było go po prostu. Od małego Jake nie dogadywał się z nikim, przez to nauczanie miał w domu i więcej czasu przebywał w pracy razem z mamą, która oddawała mu jego wiedzę jak obchodzić się z pacjentami. Szybko to wszytko łapał, był stworzony do roli jako Psychiatra. Umiał w młodym wieku powiedzieć dużo o różnych zaburzeniach i chorobach psychicznych. Także dostrzegał dużo detali. W wieku 14 lat jego mama zginęła przez wypadek samochodowy, w którym też uczestniczył, stracił nogę i miał kilka zadrapań, w jego psychice utkwił strach przed pojazdami i głośnymi hukami. a w pamięci wypaliły się słowa które zawsze mu mówiła - "Nie opłakuj długo zmarłych, lecz żywych, że nie żyją naparwdę" Po jej śmierci szybko się pozbierał powtarzając wciąż te słowa w głowie.^ (Nikogo z rodziny nie znał kto mógł się nim opiekować. Sam musiał o siebie dbać, by nie trafić do domu dziecka.) W szpitalu gdzie wszyscy go znali ze względu na mamę która go zapoznała kiedyś ze wszystkimi swoimi współpracownikami i szefem, pozwolili mu w wieku 14 lat leczyć młodsze od niego dzieci z drobnymi chorobami psychicznymi. Rok później miał już normalnych pacjentów... (Irlandia - skąd pochodzi) Pacjenci są nie obliczalni często był raniony przez nich, ale przyzwyczaił się.. ...tak samo jak do śmierci innych. (pacjenci czasami umierają przez chorobę albo przez samobójstwo) Rozpacz czy nadzieja?: Nadzieja Osoba wysyłająca formularz wyraża zgodę na dowolne użycie stworzonej przez siebie postaci w powieści.