Facebook
From nieznany, 8 Years ago, written in Plain Text.
Embed
Download Paste or View Raw
Hits: 355
  1. Kurwa. Poszedłem, wczoraj kurwa na basen.
  2. Miałem taką myśl, żeby se hardo fapnąć do pamięciówek po tym jak naoglądam się pienieznych loszek w strojach kąpielowych.
  3. Zabrałem slipy do plywania i cala reszte gowna i kolo 22 wyszedlem z domu.
  4. Pływanie nocą czy jakoś tak to się nazywało. Wszystkie światła na basenie były zgaszone i świeciły się tylko takie lampy pod wodą, chuja było widać. Pieniadz polecam xD Wskoczylem sobie do basenu i zacząłem plywac zabka, zatrzymalem sie po kilku basenach i obcinałem innych ludzi co by wyszukać jakieś młode karynki z jedrnymi nóżkami. Znalazłem tylko jedna na oko 14 18 latke xD Oczywiście zmieniłem tor i starałem się ją dogonić co by obejrzeć z bliska. Kiedy mi się to udało nurkowałem pod wodę i umieszczałem wzrok w jej zasłoniętej strojem, ale hardo widocznej owłosionej cipce xD (ale czarne, cienkie i nadodatek za waskie majtki najlepsze). Każdy jej ruch gdy płyneła żabą był dla mojego kutacza sygnałem do tej słynnej erekcji, za każdym razem gdy rozszerzała nogi niczym w szpagacie ja widziałem dokładnie jak majtki zwężają się i podciągają opinając 2 fałdy skóry, zza których wychodzą włoski. Płynąłem tak 2 baseny, aż dotarło do mnie, że może to być trochę podejrzane i zrobiłem przerwę, po której znów śledziłem ją pod wodą xD Moje szczęście nie trwało wiecznie. Gdy zatrzymała się, podszedł do niej jakiś Janusz, w moim domyśle ojciec, po czym ona zmieniła tor oglądając się na mnie ;_;
  5. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo miałem całą mase fapmateriału i zamierzałem go szybko wykorzystać.
  6. Wyszedłem z wody i już chciałem udać się do kibla, gdy do głowy wpadła mi lepsza myśl - sauna. Były 2, parowa i sucha. Najpierw zajrzałem do parowej, 2 stare janusze o brzuchach jak piłki 5kg piłki lekarskie. Poszedłem dalej, do sauny suchej. Pusto! O gurwa, czułem się jakbym miał zaraz uprawiać te słynne seksy, wlazłem na najwyzszy poziom siedzeń, mało głową sufitu nie dotykałem xD
  7. Przez chwilę obserowałem, jak ma się sytuacja z innymi użytkownikami basenu, co prawda było ich bardzo niewielu więc miałem nadzieję, że żaden nie będzie korzystał w sauny.
  8. W pomieszczeniu było właściwie dosyć ciemno, świeciła się tylko taka pomarańczowa lampka w rogu.
  9. Raz kozie śmierć pomyślałem i wyciągnąłem stojącego kutasa ze slipek. Zacząłem hardo masować nasłuchując kroków lub rozmów. Szybko znudziło mnie masowanie żołędzia i zacząłem fapać, było strasznie niewygodnie, bo jajca zatrzymywały mi się w majtkach i szarpały za włosy xD Wyciągnąłem jajca na majtki i dalej fapałem, ale to dalej nie było to. Majty mocno obcisłe i nierozciagliwe uciskały mi jajca i bałem się, że moglyby wstrzymac wytrysk. Schowałem penis do gaci i wyszedlem oblukac czy nikt nie nadchodzi. Czysto.
  10. >kurwa co sie bede czail
  11. Wlazłem do sauny, usiadłem najwyżej i sciagnalem gacie aż do samych kostek. O jak pieniężnie fapałem myśląc o tym jak młoda pływaczka układa nogi w stylu klasycznym, myslalem o jej cudownych gładkich jak aksamit nogach i wklęsłym burzchu, opalonej skórze i malutkich stópkach Emotikon colonthree
  12. Fapałem coraz mocniej, a luźne jak torba starego dziada jajca obijały się o deski siedziska, kutas nabrzmiał i pompował się przy każdym ruchu reką.
  13. Zapomniałem o wszystkich troskach, byłem szczęśliwy jak nigdy, prawie jakbym ruchał tą sliczną loszkę.
  14. Nagle jak coś nie pierdolnie w drzwi, patrze a to drzwi się otwierają, a przede mną stają dwie loszki 8/10 w kusych strojach kąpielowych śmiejąc się i rozmawiając. Dopiero po chwili spostrzegły co robię i staneły jak wryte. Ja w akcie rozpaczy zerwałem się z ławki i jak nie pierdolnąłem czołem w sufit, zjebałem się z obu poziomów ławek i spadłem pod samo palenisko z kamieniami mało o nie nie zachaczając. Chwile leżałem próbojąc dojść do siebie i wstać, a loszki w tym czasie z oszołomienia przeszły w śmiech i zaczeły chichotać zakrywając usta. Jedna szybko ukucnęła i ściągnęła moje slipki ze stóp, otworzyła drzwi i wyrzuciła je na zewnątrz pod samo okno basenowego baru. Ja nadal leżałem i próbując wstać przycisnąłem sobie jedno z jąder udem. Worek z jajcami wisiał mi chyba do kolan był tak luźny, że mogłbym na nim zawiązać supeł, do tego kutas w jednej chwili przestał stać i opadł cały wypełniony krwią. Czułem jak obijał mi się o udo i był wielki jak nigdy podczas spoczynku...
  15. Tak jak mówiłem, próbujac wstać i zakryć jednocześnie swoje przyrodzenie przycisnałem mocno jedno z jąder i momentalnie rozluźniłem nogi rozkładając je. Poczułem jak moszna dotyka ziemi, była tak kurwa luźna, a jaja tak duże. Kutas obił się z nogi na nogę i wpadł w zagłębienie miedzy udem a podbrzuszem. Loszki jeszcze bardziej zachichotały i podeszły do mojej zwijającej się z bólu sylwetki. Jedna usiadła na ławce nad moją głową, a druga uklęknęła przed moimi rozwartymi nogami cały czas zakrywając usta i śmiejąc się. Miała piękne ciemnobrązowe włosy upięte w coś ala kok, do tego chudziutkie rączki i małe piersi schowane w bialutkim staniku który doskonale kontrastował z jej machoniową skórą. Popatrzyłem na majteczki, a jak, opieły idealnie cipkę naciągając się przy klękaniu i oparciu pośladków na piętach. Druga loszka, której dokładnie nie widziałem w tym czasie zaśmiała się głośno i urywając śmiech wyszeptała piskiliwym głosikiem
  16. >ale wielkie jajka hehehe
  17. Plaza klęcząca przede mną oparła dłonie na złączonych kolanach i przybliżyła głowę w moją stronę wybuchając śmiechem i znów zakrywając, malutką dłonią z białymi paznokciami, usta.
  18. Podkuliłem szybko nogi i zasłoniłem rękoma kutasa z leżacą na ziemi moszną. Nie bardzo wiedziałem co mam powiedzieć, bo uszy płoneły mi ze wstydu, więc wycedziłem jakieś idiotyczne
  19. >ale co?
  20. One znów zachichotały jak w jakimś koszmarze, popatrzyły się na siebie wymownie i wybuchły śmiechem.
  21. >no nic, nic xD
  22. >faceci mają rózne dziwne pomysly hehe
  23. Szukałem na gwałt jakiejś wymówki, ale nic nie przychodziło mi do głowy i znów palnąłem jakieś głupstwo
  24. >hehe noo, ale ja nie he he
  25. >nie no spoko ja też mialam kiedys taka fantazje, zeby zrobic cos takiego na basenie przy ludziach hehe
  26. Jej koleżanka siedząc nade mną znów wybuchła śmiechem i dodała
  27. >noo ja tez hehe xD
  28. Poczułem troche lepiej i probojac jakos zakonczyc ta zenujaca sytuacje zapytalem
  29. >moglabys wziac i dac mi moje gacie hehe, bo to nie basen nudystow hehe
  30. one znów się zaśmiały a brunetka odpowiedziała
  31. >no a to nie jest sauna dla walacych konia duzych chlopców hehe
  32. I parskneły śmiechem, ta siedząca nad moją głową mało nie spadła tak się śmiala. Obciąłem ją wzrokiem i zobaczyłem blondyneczke z króciotkimi włosami do szyi i usmiechem od ucha do ucha. Ta za to miała równie chude ciało, ale duże i rozpływajace sie piersi. Błękitny strój w paski trzymał to wszystko w kupie. A ona ciągle się smiała jak pojebana.
  33. >no dziewczyny, dajcie mi majty co
  34. I znów śmiech, już zaczeło mnie to irytować, a kutasa tylko podniecać, bo stał jak pojebany, ledwo go w rekach ustrzymywalem.
  35. >hmm, no dobra, ale zagramy o nie w "prawda albo wyzwanie"
  36. >czo?
  37. >no taka gra hehe, albo wybierasz pytanie albo wyzwanie i jak nie wykonasz albo nie odpowiesz to przegrywasz
  38. O gurwa, już znałem pytanie, byłoby o prawictwo xD
  39. >czo, nie rozumiem
  40. >no jak wybierasz pytanie, to my zadajemy ci pytanie, a jak wyzwanie to robisz jakas rzecz, ktora wybierzemy, jak wykonasz to masz punkt, moze byc? hehe
  41. Już przypomialy mi sie czasy podstawowki, balem sie hardo upokorzenia, ale ta kurwa wywarla na mnie presje
  42. >to jak majtki albo sie zegnamy, my wychodzimy i zabieramy majtki, a ty zostajesz i wychodzisz.. hmm.. jutro hehe
  43. >dobra kurwa, niech bedzie
  44. I one znów wybuchły szyderczym chichotem xD...
  45. Bałem się tego pytania o prawictwo więc od razu bez namyslu rzuciłem
  46. >wyzwanie
  47. >dobra hihihi, 20 pompek, ale musisz dotknac brodą podlogi, i robisz je mimo wszystko, ok?
  48. Śmiechłem hardo, bo bedac suchoklatesem bez problemu napierdalałem te 10 pompek, to i 20 bym zrobił.
  49. Położylem się na ziemi, cały czas starając ukryć bonera i obijające się jajca.
  50. >tylko nie oszukuj hehe
  51. Popatrzyłem na nią i podniosłem się na rekach trzymając kutasa ścisietego miedzy nogami. Zacząłem pompować, przy trzeciej pompce kutas wyskoczył z pomiedzy nóg jak z procy i przez chwilę majtał się na od lewej do prawej. Blondyneczka wybuchła śmiechem i rozłożyła się na ławce ciągle rechocząc, czarnulka tylko lekko parskneła, zasłoniła usta rękami i obserowała dalej z uwagą licząc cichutko. Zrobiłem 10 z ciągle majtającym się kutasem, który gdy się kładłem szukał drogi ucieczki i wciskał się, a to na prawo a to na lewo wystając spod mojego brzucha i doprowadzając cycatką blondynke do jeszcze większego śmiechu.
  52. >coś za łatwo ci idzie moj mily hehe
  53. I brunetka wstając z kucaka wysuneła swoje stópki wielkosci mojej dłoni prosto pod moją twarz. Złączyła je w dziewczęcym zwyczaju i przykleiła ciało do ud, opierając brodę o kolana i patrząc się na mnie z uśmiechem.
  54. >pamietaj, ze broda musisz dotknac podlogi XDDD
  55. Zrobiłem 11 pompke dotykając ustami jej palców u stóp, zrobiłem jeszcze kolejne 3 z coraz większym wysiłkiem ciągle dotykając twarzą jej stópek. Blondynka w kończu wstała ze swojego śmiechowego paraliżu i cały czas ksztusząc się rechotem powiedziała, że mi pomoże i chwyciła majtającą się między nogami, długą do samej ziemi pałe i szybkim ruchem przeciągneła ją między udami prawie, że wpychając między pośladki, oczywiście wybuchła śmiechem
  56. >no rób, rób, jeszcz nie skonczyles
  57. No i pompowałem, całując stopy brunetce i pulsując ogromną knagą w dłoniach blondynki, która przytrzymywała palcami sam żołędź. Miałem już 18 pompek, gdy blondynka ścisnęła kapelusz mojego grzyba i pociągneła do góry. Zachłysnąłem się prawie powietrzem i momentalnie przewróciłem na bok uwalniając się z uścisku.
  58. I znów śmiech.
  59. >nie zaliczyłes hehe XD
  60. >chyba majteczek dzis nie zobaczysz co, bedziesz z golym fiutkiem wracal
  61. >kurwa przeszkodzilas mi
  62. >mialobyc mimo wszystko, sam sie zgodziles hehe
  63. >dobra dawaj kurwa to pytanie i konczymy
  64. >dobra, sam tego chciałeś kochasiu xDD
  65. Blondynka znów zaczeła rzucać się ze śmiechu majtając wielkimi cyckami, które lada moment wyskoczyły by ze stanika.
  66. >byles kiedyś z dziewczyną hehe, co?
  67. >bylem
  68. Rzuciłem bez wachania, zeby uniknąć docinek, one przybrały zaś poważne i pełne ironii miny i patrzyły z niedowierzaniem
  69. >taaak?
  70. >ta, daj mi kapielowki
  71. >nie wierze ci hehe
  72. >to nie wierz, daj kapielowki
  73. >jakie sa piersi?
  74. >co jakie?
  75. >no jakie sa w dotyku?
  76. Tu zacząłem się znów czerwienić i pocić, było mi wystarczająco gorąco od sauny, one nie musiały dokładać mi wstydu.
  77. >no jakie są co?
  78. Z uśmiechem na twarzy drążyła mała czarna, opiarła się na rękach za plecami i usiadła na piętach wypinając piersi i pogłebiając zagłębienie w swoich majtkach jakby celowo.
  79. >no miekkie takie, eee, no normalnie
  80. >jak plastelina?
  81. >no ta, daj kapielowki
  82. Blondyna wybuchła śmiechem.
  83. >a to ciekawe, za kłamstwo jest 0 punktów
  84. Brunetka z wyraźnym uśmiechem nie zamierzała szybko ze mną skończyć. A do mnie dotarło dopiero po chwili co własnie powiedziałem.
  85. >no nie jak plastelina, inne takie
  86. Blondynka jak opentana parskała śmiechem i układała się co chwilę w innej pozycji, a po mojej odpowiedzi zerwała się tak gwałtownie, że wyskoczyła jej jedna z piersi, widziałem ten duży, ale dobrze zaznaczony sutek i obfitego cyca, jak u karmiącej matki. Był jednak jędrny, zwarty, nie rozlazły i do pępka, tego się nie spodziewałem.
  87. >to się przekonaj, że nie są jak z plasteliny
  88. Brunetka sineła głową, a blondyneczka ciągle się śmiejąc podniosła moją rękę i nachylając się położyła na swojej piersi. Po chwili wyjeła też drugą, stanik podnosił je lekko do góry uciskając od spodu, i tak były ogromne i niesamowite, zakręcone do góry i bardzo blisko siebie. Trzymałem ją w dłoni niepewnie i po chwili zabrałem rekę jak z gorącego garnka. One skwitowały to kolejną salwą rechotu. Blondyna nałozyła stanik i siedziała patrząc na mie i uśmiechając się promiennie.
  89. >pytania ci coś nie idą
  90. >dobra, daj normalne wyzwanie, prosze
  91. Pelen wstydu i błagalnym tonem skuliłem się znów osłaniając sterczącego i całego oblepionego śluzem kutacza oraz zasłaniając leżace już w całości na płytkach jądra.
  92. >poczekaj pomyślę chwilę hehe
  93. Brunetka patrząc bez skępowania na moje krocze siedziała z uśmiechem w milczeniu, blondyneczka zaś oparta o ściane, siedząc do mnie bokiem, zerkała co chwilę na szparę między udami i łydkami z których wystawał zaslaniany przez ręke sterczący i napięty penis oraz gładkie jajca leżące tuż pod nim. Co zerknęła to zasłaniając usta ręką śmiała się cicho i chowała głowę między kolana...
  94. Siedziałem tak myśląc, co ona tym razem wymyśli i ukladając scenraiusz ew. zdobycia kapielowek samodzielnie.
  95. >dobra mam dla ciebie ostatnie zadanie hihi
  96. Przerwała mi chwilę zadumy brunetka z zadziornym uśmiechem.
  97. >dobra zgadzam się, ale mnie nie dotykacie!
  98. >hmmm no dobra, ale bedzie ci ciężej xD bo zamierzałam ci pomóc
  99. >haha nie chce twojej pomocy, dawaj to zadanie bo juz mi duszno
  100. >no to tak.. musisz dojść bez użwywania rąk, czy tam hehe nóg
  101. >czo, jak mam niby to zrobic?
  102. >no sam chciałes, mialam nadzieje ci pomoc, ale jak mamy cie nie dotykac, to okej hihi
  103. >no kurwa rzeczywiscie
  104. >sam chciales kochany, lepiej zaczynaj, bo zaraz nam basen zamknął hihi
  105. Blondynka, ciągle zerkała na mnie i smiała się co chwilę.
  106. >a i zabierz ręce kochasiu, zebys nie oszukiwał, najlepiej usiadz z prostymi nogami
  107. Własciwie to troche mnie podnieciły te słowa o pomocy mi w spuszczeniu się, wyobraziłem sobie loda albo handjoba w wykonaniu czarnulki Emotikon colonthree po chwili jednak smutłem, ze stracilem okazje.
  108. Nie pewnie zabrałem ręce i wyprostowałem nogi, lekko je rozkraczając, zeby nie gnieść. jajec. Brunetka zachichowała, a blondynka zasłaniając oczy parskała śmiechem po czym odwracała głowe.
  109. >no zaczynaj hehe wyobraz sobie co tam chcesz, chyba ze umiesz bez tego hihi
  110. I siedziałem tak ze sterczącym i pulsującym, jak ręka z parkinsonem, kutasem wywalonym na wierzch. Ja wraz z 2 pieknymi, filigranowymi dziewczynami, nagi w saunie.
  111. Siedzieliśmy tak kilka minut, a ja mróżyłem oczy próbojac wyobrazić sobie jakieś harde fapmateriały, ciągle jednak rozpraszał mnie śmiech blondyneczki i jej majtające się cycki. Brunetka niewzruszona siedziała po turecku i wpatrywała się na zmiane w moje oczy i krocze.
  112. >szkoda mi cię, mily jestes nawet, fajny taki, smieszny xDD pomozemy mu co, emilka?
  113. Blondyna się tylko zaśmiała i jednym ruchem ściągnęła stanik pod piersi. Kutas mało nie wybuchł jak to znów zobaczył, podniosł się mocniej i napiął jak struna. Jasnowłosa widząc to przewróciła się na bok ze śmiechu i falującymi cycuszkami miało nie rozbiła sztachetek w ławce. Wylądowała tuż obok mojej twarzy, czułem zapach jej spoconych i wilgotnych piersi zwisających z brzegu ławki tuż obok mojej głowy.
  114. Blondynka oparła głowę o rękę i patrzyła się ciągle na mojego penisa, nie spuszczając wzroku i uśmiechając się co jakiś czas, jakby przypominała sobie coś zabawnego.
  115. Brunetka obserowała uważnie moją reakcję i patrząc a to na kutacza a to w moje oczy uśmiechnęła się dwuznacznie i rzuciła
  116. >wiesz co, ja tez ci pomogę
  117. Odwróciła się tyłem siadając na łydkach i powoli zaczęła rozwiązywać supełek od stanika. Kiedy sznureczki rozeszły się skrzyżowała przedramiona na cycuszkach i odwróciła się przodem ciągle je zasłaniając. Zaczeła powoli wić się jak orientalna tancerka i uśmiechać się patrząc mi w oczy. Upuściła stanik na uda i zasłoniła momentalnie piersi dłońmi rozplaszczając jej malutkie kwiatuszki, które były o wiele bielsze od reszty opalenizny. Zaczęła masować je rękoma i lekko ugniatać zagryzając wargi i mrużąc oczy. Moj pisorek prawie sikał sluzem, był cały morky i napęczniały jak spuchnięty od wybicia palec, krew wręcz nie mieściła się w jego ściankach. Pulsował już tak wyraźnie, że blondyneczka zaczeła przez moment poruszać oczami w jego rytm ciągle śledząc go wzrokiem.
  118. W końcu czarnulka uwolniła piersiątka z objęć i podążając rękoma ku górze złączyła je za karkiem. W tym momencie, były ledwo zauważalne, malutkie łezki z drobnymi suteczkami uniosły się w górę i rozpłynęły na opalonej skórze z ciemnymi włosami spływającymi po klatce. Opóściła ręce i piersi nabrały kształu, były pełniejsze, jednak nadal malutkie i dziewczęce, leciutko zaznaczone od wewnątrz i mocno wypełnione z zewnętrznych stron. Myślałem, że wystrzelę, bo czułem już jak napływa mi fala gorąca, która powinna przynieść ze sobą orgazm i wytrysk, jednak nie dałem rady i dalej pozostawałem przegrany.
  119. Brunetka uśmiechnęła się widząc, jak przez moment wygiąłem się w łuk orgazmu i napinając wszystkie mięsnie byłem już przygotowany do spuszczenia się, i jak po chwili rozluźniłem wszystko bez efektów.
  120. >zaraz wybuchnie ci ten ptaszek, tak śmiesznie sie majta hehe
  121. Blondynka zaśmiała się z tej uwagi i dalej podążała wzrokiem za moim kutasem jak za zegarkiem hipnotyzera.
  122. Brunetka w tymczasie usiadła okrakiem i powoli zaczęła rozwiązywać sznureczek od dolnej części bikini. Nie wierzyłem w to co widze, ale przygotowywałem się do tej pięknej chwili jak do pierwszej komunii.
  123. Zerwała bikini jednym szybkim ruchem , zasłoniła łono reką, masując je mocnymi i głebokimi ruchami. Znów spiąłem pośladki i byłem gotów do wytrysku, jednak to jeszcze nie ta chwila. Ona bawiąc się sobą i cały czas patrząc mi w oczy zaczęła odsłaniać coraz więcej, aż nagle gwałtownym ruchem zabrała całą dłoń i oprała się nią o podłogę.
  124. Widziałem tą piękną i ukrutą pod wargami sromowymi cipkę, ledwo wystawały mniejsze fałdki brązowiutkiej skóry. Nad tą słynną łechtaczką była niegolona warstwa drobniutkich włosów, jak te na nogach, wyraźnie prześwitywała przez nie skóra, a kończyły się tuż nad początkiem rozpołowienia skóry.
  125. Siedziała tak chwilę poruszając delikatnie nogami i miesniami brzucha, wypinając się lub cofając, a ja obserowałem cipkę w pełnej okazałości i to jak pięknie układa się z ruchami jej idealnego ciała.
  126. >co teraz powiesz? moglabym ci pomoc ale jak nie chcesz to trudno hihihi
  127. Drwiącym i przekornym tonem brunetka zaznaczyła moją przegraną. Blondyneczka znów zaśmiała się nie spuszzczając wzroku z mojego przyrodzenia zmieniła pozycję siadając okrakiem tuż przy mojej twarzy, jednak ubrana w dół od bikini.
  128. Czarnulka widząc to jakby z zazdrością w oczach skierowała powoli dłoń w stronę zwieńczenia jej ciała i jadąc delikatnie palcami po piersiach, brzuchu poczeła muskać jednym palcem aksamitną skórę osłaniającą jej wargi.
  129. Nie zorientowałem się nawet kiedy, a już siedziała i poruszała jednym palcem w cipce, a drugą ręką masując łechtaczkę.
  130. Nagle jak coś nie pierdolnie w drzwi, patrze a to... człowiek jakiś, otwiera drzwi i wchodzi jakiś Janusz z brzuchem przez którego nie widział swojego fiuta od conajmniej 20 lat. Patrzy przez chwilę w osłupieniu na drobniutką brunetkę z małymi cycuszkami wypiętą w moim kierunku i trzymającą paluszek w cipce, na blondyne siedzącą okrakiem tuż przy mojej twarzy z cyckami poruszającymi się w rytm oddechu i na mnie siedzącego suchoklatesa z napiętym kutasem, z którego kapał przezroczysty śluz oraz przerażoną miną.
  131. >oooo, przepraszam bardzo państwa
  132. Po czym zerkając cały czas na blondyne zamknął drzwi i wyszedł z uśmiechem, nie śpiesząc się.
  133. Brunetka i blondynka wybuchły śmiechem i pokłądając się po podłodze dochodziły powoli do siebie, gdy ja obserowałem jak cipuszka czarnulki pieknie współpracuje z jej aksamitnymi i opalonymi nóżkami, oraz jak cycuszki blondynki znów majtają się bezwładnie.
  134. >dobra ja już kończę kochany, śpiesz się
  135. Po tych słowach brunetka zagłębiłą 2 paluszki w otchłani ciała i oddała się samozadowoleniu. Powoli zwiększała tempo, aż w końcu doszła do momentu w którym jej ruchy ręką były tak szybkie, że nawet moj najmocniejszy fapspeed nie mógł się z tym równać, ona zaś wiła się jak opętana i rzucając głowę z prawa na ledo głośno dyszała i cicho pojękiwała, co jakiś czas rzucając mi spojrzenie pełne porządania.
  136. Mój kutas ledwo dawał radę, a ja czułem takie gorąco, jakby orgazm miał właśnie nadejść, a czułem to przez kolejne kilka minut non stop i ciągle czekając na te zwieńczenie dzisiejszego spotkania nie mogłem nic zrobić.
  137. Czarnulka dalej napędzała maraton masturbacji poruszając ręką tak szybko, że zaczerwieniłą całą skórę w okół łona i wewnętrznej strony ud. Jej drobe cycuszki falowały tak szybko jak ona ruszała reką, czasami zderzając się lekko ze sobą lub gdy wypinała swoje ciało w moim kierunku eksponując i rozciągając lekko cipuszke, rozlewały się na boki.
  138. W końcu nie wytrzymałem, gdy ona zaczęła jęczeć tak głośno, że największa murzyńska knaga by tego nie sprawiła złapałem swojego kutasa i wykonując zaledwie kilka ruchów wystrzeliłem jak z karabinku na wode. Skierowany w jej strone kutacz strzelał jak z armaty potęznymi salwami trafiając bezbłędnie najpierw jej włosy okrywające zadarty nosek, później drobne piersi, brzuch a na końcu cienkie i przeświutjące włosy nad cipką. Wystrzeliłem chyba z 15 razy za każdym razem salwa dolatywała do jej ciała. Ona momentalnie zabrała rekę, i oparła się o ścianę rozdziwaiając usta i patrząc się z zainteresowaniem na pracę mojego penisa. Blondynka, aż jęknęła z zachwytu i nie czekając długo złapała go w rekę i najszybciej jak umiała zaczeła poruszać skórą w góre i w dół, mocno obijając przy tym całkiem lużnym worem o podłogę. Poleciało kolejne kilka pocisków, prosto w górę, opadły na aksamitną dłoń blondyneczki, która uciekła ręką i śmiejąc się z zadowoleniem odsunęła do oparcia ławki.
  139. Gdy ostatnia partia wypłynęła powoli z mojej knagi ja opadłem na podłogę i leżałem bez sił.
  140. Brunetka zbliżyła się śmiejąc i ucałowała najpierw mój brzuch a potem idąc w dół obsypała pocałunkami lekko zwiotczałego kutacza oraz całkiem luźną moszne. Złapała za zwiędłą pytę i zaczeła znów walić śmiejąc się mi prosto w oczy, skuliłem nogi i zlapałem za jej rękę, nie miałem już ochoty na fap, kutas bolał przy każdym jej ruchu, ona jednak nie dała za wygranął i kładąc mi palec na usta powoli zaczęła nim poruszać.
  141. Usiadła na mnie okrakiem, cipka kończyła się tuż przy moich jajcach, które starannie miętoliła w dłoni, ściskając i glaszcząc. Ledwo się mieściły, były tak dużę i luźne. Ja podniosłem tylko lekko głowę i patrzyłem w jej rozłożone nogi jak w obraz, obserwując bezustannie cipkę, którą przysłaniała moja sflaczała knaga, powoli odzyskująca ciśnienie.
  142. Gdy kutas znów stał w pełni, zaczeła nim powoli obijać swoje uda i gładzić żołędzią po skórze tak gładkiej i ciepłej, o jakiej nawet nie sniłem. Kutas był tak duży i naładowany, że nawet nieobejmowała go dłonią, musiała też jeździć po wierzchu uda, bo był za długi aby mogła nim gładzić boki.
  143. W końcu odsuneła się lekko do tyłu i zaczeła jeździć czerwonym kapeluszem mojego przyrodzenia po swoich włoskach łonowych zjezdzając ku pęknieciu jej ciała i tym fałdkom jasnej skóry strzegących dostępu do kwiatu mojego porządania.
  144. Przejechała kilku ktotnie po wargach sromowych i poczuła jak penis napina się. Złapała go mocno w dłoń i najszybszymi ruchami jakie widziałem w kilkanaście sekund doprowadziła do kolejnego wytrysku, który zakończył się na jej piersiach i spływał powoli w kierunku łona.
  145. Blondynka nie śmiala się już, tylko zahipnotyzowana patrzyła na zmęczonego, ale nadal ogromnego kutasa i wiszące jajca. Brunetka zaś wstała, ubrała się, wyszła i wróciła z moimi kąpielówkami. Rzuciła mi je na twarz i jadąc od szyi przejechała wskazującym palcem po całym ciele i zwiotczałym już penisie wiszacym miedzy nogami, gładząc go jak niemowlę. Po czym wyszła z sauny.
  146. Blondynka popatrzyła na drzwi, na mnie i schodząc z ławki kucneła na moment przy wiszących jajcach i kutasie z leżącym wręcz na ziemi żołędziem. Złapała go w obie dłonie jakby nabrała wody z rzeki, ścisneła lekko i pomacała przez moment. Po czym upuściła na ziemie, o którą uderzyły jaja i knaga wydając cichy plask.
  147. Nałożyła stanik i patrząc cały czas na moje krocze wyszła bez słowa z sauny.
  148. Ja zostałem bez sił, leżac na podłodze i myśląc o tym co się stało.